Niedziele bez handlowania – nowe prawo a rzeczywistość

Niedziele bez handlowania

Od 1 marca w Polsce rozpoczął się stopniowy proces zakazu handlowania w niedzielę. Na razie tylko w niektóre niedziele sklepy mają być zamknięte. Wszystkie większe i mniejsze sklepy, galerie handlowe, w co drugie niedziele, mają całkowity zakaz handlu w niedziele. Do końca tego roku niedziele, w które sklepy są otwarte to pierwsza niedziela i ostatnia niedziela miesiąca. Za złamanie ustawowych zakazów są specjalne kary za handel w niedziele. Inspektorzy Inspekcji Pracy, mają za zadanie sprawdzać, czy sklepy rzeczywiście są zamknięte w wyznaczone niedziele.

W praktyce

W roku 2018 będziemy zatem mieli 29 niedziel handlowych a 23 niedziele, w których będzie obowiązywał zakaz handlu w niedziele. Sytuacja zmieni się w roku 2019. Głównym założeniem całej wprowadzonej ustawy jest to, żeby generalnie, z czasem wszystkie niedziele stały się niedzielami wolnymi od handlu. Zatem za rok będziemy mieli już 15 niedziel handlowych a 37 niedziel będzie niedzielami bez handlu. W 2020 roku handel w niedziele będzie całkowicie zakazany z wyjątkiem siedmiu niedziel przed świętami. Zakaz handlu będzie nadal obowiązywał w święta i dni świąteczne, takie jak zielone świątki czy 11 listopada. Powoli musimy się przyzwyczajać, że niedzielna rozrywka to nie jest już i z czasem nie będzie, rodzinna wycieczka do sklepu.

Kary dla cwaniaków

Wszystkie sklepy, które złamią zakaz będą musiały zapłacić bardzo duże kary pieniężne. Zakaz handlu w niedziele i święta powoli stanie się powszechny i miejmy nadzieję, że także i popularny.
Ustawa dopuszcza sklepy, które mimo zakazu mogą w niedziele pracować. Wszystkie sklepy, których właściciele staną za ladą, mogą handlować w niedzielę. W katalogu sklepów dopuszczonych do handlu w niedzielę znajdują się: piekarnie, lodziarnie, cukiernie, sklepy na dworcach czy lotniskach, kwiaciarnie, sklepy na stacjach paliw płynnych, sklepy w placówkach pocztowych, w garnizonach, sklepy z dewocjonaliami, sklepy z tytoniem, sklepy z prasą i biletami komunikacji miejskiej. Dopuszczone do handlu są nawet sklepy z artykułami rolnymi i częściami do maszyn rolniczych, ale tylko w okresie od 1 czerwca do 30 września.

Zwolnieni z zakazu

Kary za handel w niedziele, wyżej wymienionych sklepów nie będą obowiązywały. Prócz tego doskonale może kwitnąć wszelki handel internetowy, sprzedaż przez internet też może odbywać się w niedzielę. Nikt nie ukarze, żadnymi karami takich sklepów. Kwoty, którymi można będzie ukarać pracujące w niedziele sklepy wynoszą od 1 tysiąca złotych do 100 tysięcy. Wszystkie potrzebne zakupy powinniśmy więc robić w soboty albo w piątki i tym samym przyzwyczajać się, że kiedyś w każdą niedzielę będą zamknięte drzwi supermarketów czy hipermarketów.

Zdania są podzielone

Wiele mówi się o skutkach ubocznych takiej decyzji. Ustawa ma wielu swoich zwolenników jak również jest wielu jej przeciwników. Pracodawcy potrafią dać zbyt dużo pracy pracownikom diskontów w piątki i w soboty. Uważa się także, że decyzja ta będzie sprzyjać bezrobociu. Opinie są podzielone, natomiast jak to wyjdzie w realu pokarze nam czas. Ważne jest by zacząć się odzwyczajać od zakupów w niedzielę i spędzić ją w nieco inny sposób niż do tej pory czyli cały dzień w sklepie, na zakupach.

Nowa rzeczywistość

Wielu klientów obawia się też chaosu, zbyt wielkich tłumów przeddzień niedzieli, w którą zamknięte mają być sklepy. Prawdą jest, że musimy sami się przekonać czy ustawa jest słuszna i czy naprawdę więcej czasu w niedzielę spędzimy z rodziną. Zamknięte sklepy w niedzielę są normalną rzeczą w innych krajach Europy i tam doskonale się sprawdzają. Zawsze przecież można zrobić drobne zakupy w sklepach otwartych.